Zamiast życzeń… Wiersz wielkanocny
Biegnie zajączek przez pola i łąki,
Z koszyczkiem barwnych pisanek.
Gdzieniegdzie wystają rzeżuchy pąki
I wnet zbudzi się poranek.
Już gospodynie podniosły powieki,
Nie błaha przecież przyczyna.
Zaczęły robić świąteczne wypieki
Na zmartwychwstanie Bożego Syna.
Na stole jajka i żurek,
Smakołyki z Wielkiej Soboty.
Wśród ciast keks i mazurek
Któż nie ma na nie ochoty?
Wnet baranek cukrowy,
Kopytkami przytupuje.
Zagłuszając wszelkie rozmowy,
Alleluja! Wykrzykuje.
Klaudia Łączkowicz