Jeśli ja to Polska właśnie
Zachodnim czołgiem ziemio zgniatana
I wschodnim kłuta bagnetem
Ty jak lniana, przez psy szarpana
Chusto z owitym frażetem.
Ty coś głodem przymierała
Wstałaś kiedy rogi wyły.
Jeśli ja to Polska właśnie,
Boże, dodaj mi siły…
Ty zniszczona i zakryta
Płachtą nazistowskiej broni,
Okradana i burzona
Z ducha, sensu, życia woli.
Ty coś marła blada, naga,
Wstałaś kiedy w dół cisnęli.
Jeśli ja to Polska właśnie,
Boże, dodaj mi nadziei…
Ty zdradzana po wielokroć.
Bądź przeklęta targowico!
Twoje syny omamione
Gwałciły ciebie dziewico.
Ty coś w progi przyjmowała
Nawet najzdradliwsze włości.
Jeśli ja to Polska właśnie,
Boże, naucz mnie miłości…
Michał Kamil Kaźmierczak